– Być może do zobaczenia za rok – rzucił ze sceny w stronę raciborskiej publiczności Stanisław Borowik, pozostawiając raciborzan z wątpliwościami, czy 27. strażacka impreza nie była ostatnią w historii. 

Najprawdopodobniej był to ostatni Memoriał na placu Długosza. Miasto chce sprzedać teren prywatnemu inwestorowi. Determinacja władz Raciborza w tej kwestii jest na tyle silna, że można domniemywać, iż wszelkie formalności związane z transakcją dopełnią się w ciągu najbliższych miesięcy. Przed wakacjami zielone światło na sprzedaż największego placu w centrum miasta dali raciborscy radni, a prezydent Dariusz Polowy zapowiedział przetarg.

Chętne na zakup nieruchomości są Eko-Okna, które – jak wynika z zaprezentowanej przez nie koncepcji – chcą postawić na placu Długosza wielokondygnacyjny budynek usługowo-administracyjny, z parkingiem, strefą kultury, branżową szkołą, ogrodem na dachu oraz firmowym show roomem. Spółka z Kornic musi liczyć się jednak z tym, że w postępowaniu przetargowym może mieć rywali. Przetarg jest bowiem otwarty i nie da się go ograniczyć do wyłącznie jednego, konkretnego podmiotu.

TABU, czyli Racibórz w rytmie reggae

Czy zmiana lokalizacji Memoriału jest możliwa? 27. edycja imprezy pokazała, że plac Długosza ma niepowtarzalny klimat. Takich tłumów nie było choćby na koncercie Kultu z okazji Dni Raciborza 2019 na Zamku Piastowskim.

Memoriał to przecież nie tylko koncerty i beczki z piwem oraz wozy z fast foodami, ale także wiele imprez towarzyszących, których przy Zamkowej nie sposób zorganizować.

ZOBACZ TAKŻE: Memoriał z lotu ptaka. Te zdjęcia trzeba obejrzeć! 

Jak przyznaje w rozmowie z nami Borowik, plac Długosza jest wymarzonym miejscem pod tego typu przedsięwzięcie. Można rozłożyć się ze sprzętem, zamówić karuzele, które są już tradycją i frajdą dla dzieciaków, a w pobliżu, na Plac Dominikański udało się organizatorowi ściągnąć znane na całym świecie,  prestiżowe zawody strażackie Firefighter Combat Challenge

Czy to ostatnia edycja Memoriał? Imprezy, która jest hołdem dla poległych na służbie podczas pożaru w Kuźni Raciborskiej mł. kpt. A. Kaczyny i dh. A. Malinowskiego? – Zobaczymy. Czas pokaże – mówi nam Stanisław Borowik.

Feel rozruszał raciboską publiczność

Między wierszami można wyczytać jednak, że nie chodzi wyłącznie o lokalizację, ale także o pieniędze, a dokładnie o coraz mniejsze dofinansowywanie Memoriału z budżetu Miasta. A jak wiadomo, z pustego to i Salomon nie naleje. No i nawet Stanisław Borowik, który poświęcił 27 lat, aby stworzyć dla raciborzan imprezę, która stała się jedną z kulturowych wizytówek miasta i marką samą w sobie.

(Wojciech Kowalczyk, fot. dronar)

ZOBACZCIE TAKŻE:
Brooklyn Gym-Show na placu Długosza
Rodzinny Rajd Rowerowy ulicami Raciborza
Scarlet na memoriałowej scenie
The trAst – rockowe uderzenie

 

 

 

ZOBACZ TAKŻE