To sugestia radnego powiatu raciborskiego, szefa NaM, Dawida Wacławczyka. – Biskup Gawlina stoi wtłoczony gdzieś między parking, ścieżkę rowerową, reklamę Mc Donalda, sklep z pamiątkami a ogródek piwny. Uroczystość państwowa wrzucona w to wszystko… to nie jest miejsce godne i doniosłe – ocenia rajca.
– Nie jestem człowiekiem, który jest jakoś wyjątkowo przywiązany do symboli, pomników, flag, marszy etc. Ale jednak moja wczorajsza, świąteczna refleksja dotyczy tego tematu, a konkretnie – dzisiejszego usytuowania pomnika biskupa Gawliny – napisał na swoim profilu na Facebooku Wacławczyk.
Jak dodał: „Już wcześniej turyści wielokrotnie pytali mnie dlaczego tak ważna postać jest u nas tak dziwnie schowana. Ale dopiero dzisiaj, gdy zobaczyłem zdjęcia z obchodów Święta Niepodległości – dotarło do mnie, że coś tutaj nie gra. Biskup Gawlina to w Raciborzu właściwie jedyny mocny i wyrazisty symbol, do którego można się odwołać przy ważnej, niepodległościowej, patriotycznej okazji. Innych tak dobrych symboli póki co – nie mamy.”
– A jak wyglądała uroczystość na zdjęciach? Oto przemawiającemu prezydentowi przejeżdżają pod nosem rowery, minister i posłowie stoją w kolejce z kwiatami pod ścianą Pepco, a wyprostowanym jak struny harcerzom i innym pocztom sztandarowym przyglądają się od niechcenia konsumenci piwa i kotleta (zza szyby w monstrualnym ogródku). Nie wyglada to najlepiej. Nie wygląda to podniośle i godnie. Biskup Gawlina stoi wtłoczony gdzieś między parking, ścieżkę rowerową, reklamę Mc Donalda, sklep z pamiątkami a ogródek piwny. Uroczystość państwowa wrzucona w to wszystko… to nie jest miejsce godne i doniosłe – ocenił radny.
Co z tym jednak zrobić? Wrócić pod pomnik Matki Polki?
– Otoczenie ładniejsze, ale z wymową pomnika już tak sobie. A może po prostu docelowo należy znaleźć biskupowi poważniejszą lokalizacje i uroczystości organizować gdzie indziej? Ja osobiście widziałbym miejsce biskupa polowego Wojska Polskiego przed kościołem farnym. Tło średniowiecznej świątyni zacne, miejsce na uroczystości ładne, jest tam przestrzeń, ład i porządek. Co prawda nie mogę wypowiadać się w imieniu proboszcza zarządzającego terenem, ale jako wieloletni parafianin kościoła WNMP – byłbym za ? – nie kryje Dawid Wacławczyk, dodając: „a i myślę, że ksiądz Pieczka, którego imię nosi skwer przed kościołem – nie miałby nic przeciwko tak dobremu towarzystwu…”
A co wy myślicie? Koniecznie dajcie znać w poniższej sondzie!
Jan.
Zawsze był skromny,więc mu to nie przeszkadza.
Ważne,że był i jest symbolem człowieczeństwa.