Dariusz Polowy wyskoczy niedługo z lodówki – żartują niektórzy, odnosząc się do wzmożonej autopromocji włodarza w przestrzeni miejskiej. Teraz jednak prezydent i jego służby prasowe poszły o krok dalej, przekraczając granicę, której nie można przekraczać – pisze Wojciech Kowalczyk, redaktor naczelny terazraciborz.pl 

To granica dobrego smaku i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, o której trzeba pamiętać nawet podczas kampanii wyborczej. A może szczególnie wtedy, bo brawurę od głupoty czy bezczelności dzieli często dość cienka linia. Ostatnie poczynania prezydenta Raciborza pokazują jednak, że kieruje się zasadą: „cel uświęca środki”.

Dziś na portalu opublikowaliśmy przygotowaną przez służby prasowe magistratu relację: Dzieci z SP 15 wcieliły się w rolę radnych i prezydenta. – 36 uczniów z klasy II i III ze Szkoły Podstawowej nr 15 z Oddziałami Sportowymi im. Jana III Sobieskiego pod opieką swoich nauczycielek gościło w Urzędzie Miasta Racibórz. Podczas wizyty dzieci dowiedziały się, jak wygląda sesja Rady Miasta oraz czym na co dzień zajmuje się Prezydent Miasta Racibórz – czytamy w sympatycznej notatce z sympatycznego spotkania uczniów z głową miasta.

Do notatki dołączona jest galeria licząca blisko 90 zdjęć. To z nich dowiadujemy się, że jednym z punktów wycieczki była wizyta w prezydenckim gabinecie, podczas której włodarz zaprezentował dzieciom… wyświetloną na monitorze planszę z „Dziesiątką Polowego”, a więc jego programem wyborczym z 2018 roku. Następnie Dariusz Polowy sfotografował się z dziećmi, a zdjęcia wykadrowano w taki sposób, aby w tle znalazła się wspomniana grafika. Materiał umieszczono na oficjalnej stronie Miasta.

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Trudno mówić tutaj o przypadku czy zwykłym niedopatrzeniu. Pracownicy odpowiedzialni za działalność informacyjną urzędu robią w ostatnich miesiącach wiele, aby eksponować w materiałach głównie prezydenta Polowego i jego rzekome zasługi. Większość relacji zdjęciowych wygląda dość kuriozalnie, choćby ta dotycząca gospodarczej wizyty głowy miasta w remontowanym przedszkolu w Studziennej. Do materiału dołączono siedem zdjęć, w tym cztery przedstawiające prezydenta. Może czasem warto powstrzymać się od robienia fotorelacji, jeśli ma wyglądać w ten sposób. Najlepiej oceńcie sami:

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Tutaj prezydent dotyka klamki (fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

A tutaj otwiera okno (fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Tutaj natomiast stoi przy już zamkniętym oknie (fot. UM Racibórz)

Pozowanie z dziećmi i Dziesiątką Polowego to nie jedyny przykład tego, w jaki sposób kampania prezydencka wchodzi do szkół i głów raciborskich uczniów. Ostatnio głośno było o tym, że rodzice otrzymali poprzez system Vulcan informację o bezpłatnej komunikacji miejskiej. Temat na sesji Rady Miasta poruszył Michał Kuliga – Za pośrednictwem szkolnego dziennika elektronicznego pan prezydent Polowy, kandydat na prezydenta miasta, prowadzi kampanię wyborczą, pisząc do mieszkańców o realizacji swoich obietnic wyborczych. Dziennik elektroniczny jest integralną częścią szkoły, a szkoła powinna być wolna od polityki! Niedopuszczalne jest prowadzenie agitacji wyborczej na terenie szkoły – grzmiał radny, zwracając uwagę, że zabrania tego art. 108 kodeksu wyborczego.

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Tablica z ogłoszenia w jednej z raciborskich szkół. Na niej ulotka z wizerunkiem prezydenta Raciborza, informująca o bezpłatnej komunikacji miejskiej

Polowy na konwencji Fity

Uczestników zorganizowanej we wtorek w Domu Kultury Strzecha konwencji wyborczej Michała Fity i Michała Wosia przywitał… spoglądający z uśmiechem z banerów Dariusz Polowy. Na kilka minut przed rozpoczęciem wydarzenia trwało ich gorączkowe ustawianie, tak, aby jak najlepiej wyeksponować wizerunek włodarza. Co więcej, oprócz zapoznania się z ulotkami wyborczymi samego Fity, zebrani mogli przeczytać finansowaną m.in. z reklam miejskich spółek gazetkę, w której nie sposób znaleźć nawet najmniejszego śladu krytyki pod adresem obecnego prezydenta.

Od pracowników Strzechy usłyszałem, że to zwykła kampania informacyjna. – Jesteśmy przecież miejską placówką – tłumaczono. Fita i Woś mogą być zadowoleni, bo to dla nich komplement. Umieszczając banery promocyjne Polowy pokazał, że nie lekceważy konkurentów. Nie można oprzeć się wrażeniu, że zamiast pokazu siły, mieliśmy do czynienia z pokazem małostkowości. Nie przypominam sobie, aby podczas przeprowadzonej w 2018 r. na zarządzanym przez powiat Zamku Piastowskim konwencji wyborczej Polowego, jego polityczni oponenci sięgali po podobne metody.

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Bezpłatna komunikacja z płatną kampanią

Na miesiąc przed wyborami, Dariusz Polowy mocą zarządzenia wprowadził w Raciborzu bezpłatną komunikację miejską. Decyzję ogłosił podczas briefingu prasowego zorganizowanego z pompą na raciborskim rynku – na tle miejskiego autobusu, rozdając przygotowane na tę okazję balony, krówki i ulotki.

Informacja poszła w świat za sprawą docierających do większości raciborzan lokalnych mediów, ale dla prezydenta taka promocja to za mało. W ciągu kolejnych dni przystanki autobusowe obklejono plakatami z wizerunkiem włodarza, rozpoczynając tym samym kampanię informacyjną, którą niektórzy oceniają jako jeden z elementów trwającej kampani wyborczej. Bezpłatna komunikacja miejska pociągnęła więc w tym przypadku za sobą… płatne materiały promocyjne, które obciążą budżet miasta, a więc raciborzan.

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

(fot. UM Racibórz)

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Gdy banery i billboardy to za mało

Szok i niedowierzanie – chciałoby się skwitować to, co zafundował nam w ostatnich dniach prezydent, parkując autobus ze swoim zdjęciem przy pomniku Matki Polki. Na nic zdała się interwencja policji, którą wezwano na miejscu, ponieważ – jak się dowiadujemy – miasto jako właściciel terenu wyraziło zgodę na postawienie pojazdu.

Krążą głosy, że turyści robią sobie przy nim już nawet zdjęcia, pytając, o co chodzi i dlaczego parkujemy autobusy w tak dziwnych miejscach. Chyba nie o takiej promocji Raciborza marzą jego mieszkańcy?

Jaki jest koszt całej kampanii promującej bezpłatną komunikację miejską, z jakim wydatkiem wiąże się zaparkowanie autobusu i kto jest pomysłodawcą tej akcji – m.in. takie pytania przesłaliśmy do Urzędu Miasta w Raciborzu. Do tematu wrócimy, gdy otrzymamy odpowiedzi.

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Prezydent Polowy sfotografował się z uczniami na tle swojego programu wyborczego [KOMENTARZ]

Akcja z autobusem pokazuje też hipokryzję obecnych władz, które od początku kadencji forsowały pomysł utworzenia parku kulturowego w obrębie starego miasta w Raciborzu. Wśród niewątpliwych zalet takiego rozwiązania wskazywano uporządkowanie przestrzeni m.in. poprzez likwidację bannerów i reklam. – Starówka raciborska zyska dzięki temu na atrakcyjności turystycznej i odsłoni walory architektoniczne oraz historyczne – przekonywano. Co prawda, plac przy pomniku Matki Polki znajduje się poza obszarem Parku Kulturowego Serce Starego Raciborza, ale myślę, że przypomnienie o tej idei w tym kontekście nie jest nadużyciem. Tym bardziej, że pamięć włodarzy jest niejednokrotnie krótkoterminowa, a punkt widzenia na wiele spraw zależy od punktu siedzenia i zajmowanego stanowiska.

Strach się bać, co przyniosą najbliższe tygodnie, jeśli pomysły władz miasta idą w tym kierunku. Obawiam się, że to dopiero początek i im bliżej końca kampanii wyborczej, tym więcej absurdów. Szkoda, że traci na tym Racibórz i sami raciborzanie – nie tylko w kontekście finansowym, ale także wizerunkowym.

autor: Wojciech Kowalczyk