Na uliczne wyścigi skarżą się mieszkańcy Ogrodowej w Raciborzu. Ich ostatnią deską ratunku jest radny Stanisław Borowik, który zaapelował do prezydenta o interwencję u komendanta policji. 

Temat poruszył na październikowej sesji Rady Miasta Racibórz. Jak opisał, Ogrodowa stała się areną wyścigów, a ich głównym bohaterem ma być czarne audi „z wypasem na tuningu” na gliwickich rejestracjach.

Subskrybuj nasz kanał w serwisie YouTube!

Horror przeżywają przede wszystkim mieszkańcy parteru. Kierowcy ścigają się na odcinku od szkoły muzycznej po dawny dom partii.

Wszystko rozgrywa się od kilku tygodni. Wyścigi zaczynają się o godzinie 16:00, a kończą około 18:00. Kierowcy rozwijają prędkość powyżej 120 km/h! – grzmiał Stanisław Borowik.

Jak dodał, miłośnicy motoryzacyjnych wrażeń są sprytni i dobrze przygotowani. Posiadają krótkofalówki, dzięki którym komunikują się nie tylko w sprawie wyścigu, ale także ostrzegają przed nadjeżdżającym patrolem policji.

– Może należałoby ustawić tam jakiś niewidoczny radar. Na przykład w nieoznakowanym samochodzie. Wtedy będzie można ich wyłapać – zaproponował, zwracając się do prezydenta Dariusza Polowego z prośbą o interwencję u komendanta raciborskiej policji.

Przypomnijmy, że Ogrodowa to nie jedyna ulica w mieście, na której dochodzi do wyścigów. Od lat raciborzanie zwracają uwagę na nielegalny proceder na Ocickiej, Opawskiej czy Kozielskiej.

(wk, [email protected])

ZOBACZ TAKŻE