Blisko trzydziestoletni wóz OSP Sudół już dwukrotnie w ostanim czasie, jak relacjonował na sesji radny Eugeniusz Wyglenda, nie chciał współpracować ze strażakami. Awaria wozu to nie tylko problem ochotników z dzielnicy Raciborza. 

Ze statystyk Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu wynika, że OSP Sudół to najczęściej wyjeżdżająca w teren jednostka z powiatu raciborskiego. Strażacy z dzielnicy są wysyłani do przeróżnych akcji, ale także jako odwód dla zawodowej straży.

Należą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, ale mimo to, nadal jeżdżą jelczem z lat 80., którego „nadgryzł” już ząb czasu. Okazuje się, że naprawy mogą pochłonąć nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, a wielu części zamiennych nie ma już na rynku.

Radny Wyglenda zdradził, że samochód po raz kolejny odmówił posłuszeństwa. Raz strażacy nie mogli do akcji wyjechać, a innym razem z niej wrócić. Dla tak aktywnej jednostki to sytuacja nie do przyjęcia. Rajca apelował więc o wsparcie finansowe na zakup nowego wozu bojowego.

(wk)

ZOBACZ TAKŻE