Wraca sprawa tragedii, do której doszło nad ranem w niedzielę 11 lipca 2021 roku w Roszkowie w Gminie Krzyżanowice. Służby informowały wtedy, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego życie straciła 34-letnia kobieta. 

– W nocy auto stoczyło się do wody. W środku znajdowali się 34-letnia mieszkanka oraz 33-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Mężczyźnie udało się w porę opuścić pojazd, próbował pomóc kobiecie, ale, niestety, bez skutku – podawała wówczas w oficjalnym komunikacie straż pożarna.

Temat wraca pod latach. – 17 stycznia 2024 r. na polecenie prokuratora Prokuratury Okręgowej w Gliwicach zatrzymano 36 – letniego Andrzeja J., któremu przedstawiono zarzut, że w nocy z 10 na 11 lipca 2021 r. w Roszkowie, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Anety H. – M., po uprzednim opuszczeniu pojazdu, spowodował wjazd samochodu marki Renault Talia, ze znajdującą się wewnątrz pojazdu pokrzywdzoną, będącą w stanie nietrzeźwości 2,4 promila alkoholu we krwi, do zbiornika wodnego i spowodował jej zgon w postaci uduszenia gwałtownego w wyniku utonięcia , to jest o przestępstwo z art. 148 par. 1 kk. – podaje w oficjalnym komunikacie Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

Jak ustalono w dniu zdarzenia Andrzej J. udał się wraz z pokrzywdzoną nad zbiornik wodny w Roszkowe, gdzie wspólnie spożywali alkohol. Mężczyzna, po upewnieniu się że jego partnerka zasnęła, opuścił pojazd, który zjechał do wody. Następnie ww. uruchomił alarm na pobliskim stanowisku łowieckim i zaczął wzywać pomocy. Służby obecne na miejscu wydobyły zatopiony pojazd, w którego wnętrzu znajdowało się ciało pokrzywdzonej.

W toku śledztwa zweryfikowano wersję zdarzenia przedstawioną przez Andrzeja J., ,a z której wynikało że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Wymieniony wskazał, że obudził się kiedy auto znajdowało się już w wodzie, a jej poziom na wewnątrz pojazdu sięgał połowy szyb w przednich drzwiach. Andrzej J. wskazał, że udało mu się otworzyć drzwi od pojazdu, który zaczął gwałtownie nabierać wody. Jego próby uratowania partnerki nie powiodły się, a on sam po dopłynięciu do brzegu wezwał pomoc.

Uzyskane w sprawie opinie biegłego z zakresu eksperymentów w wypadkach w wodzie oraz  biegłego z zakresu ruchu drogowego, podważyły wersję przedstawioną przez Andrzeja J. Z uzyskanych ekspertyz wynika z nich bezsprzecznie, że wskazany przez niego przebieg zdarzenia nie mógł mieć miejsca.

Nadto ustalono, że po śmierci pokrzywdzonej Andrzej J. posługiwał się należącą do niej kartą bankomatową za pomocą której dokonał wypłaty gotówki i zapłacił za zakupy m.in. za znicz, który zapalił w miejscu jej śmierci.

Na wniosek prokuratora w dniu 18 stycznia 2024 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.  Zbrodnia zarzucona podejrzanemu jest obecnie zagrożona karą pozbawienia wolności od lat 10 do dożywotniego pozbawienia wolności.

(źródło: Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, fot. OSP Roszków)

Tragedia w Roszkowie. Prokuratura: Zabójstwo upozorowane na nieszczęśliwy wypadek

Tragedia w Roszkowie. Prokuratura: Zabójstwo upozorowane na nieszczęśliwy wypadek

Tragedia w Roszkowie. Prokuratura: Zabójstwo upozorowane na nieszczęśliwy wypadek

Tragedia w Roszkowie. Prokuratura: Zabójstwo upozorowane na nieszczęśliwy wypadek