Zajęcia dziennikarskie w Klubie dla młodzieży „Strefa” organizowane są już od wielu lat. W tym sezonie będą dotyczyć promocji idei adopcji zwierząt ze schroniska.
Sekcja dziennikarska ruszyła już z cyklem rozmów – historii o zwierzakach i ich nowych domach. Właśnie zrealizowano pierwszy wywiad – pani Joanna wraz z córką Olą opowiadają o adoptowanej z raciborskiego schroniska Agatce.
Subskrybuj nasz kanał w serwisie YouTube!
Pierwszy odcinek nowego cyklu:
– Chcemy, by rozjaśniło to w głowach tym którzy myślą o adopcji, ale albo mają wątpliwości, albo nie wiedzą jak się do tego zabrać – mówią młodzi dziennikarze.
W schronisku w Raciborzu swoje miejsce znalazło wiele psów. Są różne. Małe i duże. Niektóre szczekają częściej, niektóre są bardziej ciche. Wszystkie są piękne. Znalazły tu dobre serce, przyjaznych ludzi, ciepły kąt i posiłek. Chcielibyśmy jednak, aby przebywały w schronisku jak najkrócej, aby każdy psiak znalazł nowego właściciela, który będzie się o niego troszczył.
ZOBACZ TAKŻE:
Szczęśliwe historie adopcji psów i kotów opisane są na stronie internetowej raciborskiego schroniska. Tam również można zobaczyć zdjęcia i poznać historię czworonogów czekających na adopcję. Nowego domu szuka aż 70 psów i 55 kotów.
– Adopcja to musi być przemyślana decyzja – uczula Małgorzata Malik-Kęsicka, kierownik schroniska – Decyzja podjęta przez całą rodzinę. Decyzja osoby dorosłej, a nie spełnienie kaprysu dziecka. Zwierzę żyje nawet 16 lat. Trzeba mieć tego świadomość. Trzeba mieć także plan, co zrobić z pupilem na czas wakacyjnych wyjazdów. Nasi podopieczni wycierpieli już swoje. Chcemy być pewni, że trafią do dobrego domu.
Stąd, każdy kto myśli o adopcji powinien być przygotowany na rozmowę adopcyjną. Pracownik schroniska będzie pytał nie tylko o warunki , jakie będziemy w stanie zapewnić pupilowi, ale też o nasz styl życia, o to, czy w domu są małe dzieci. Wszystko po to by jak najlepiej sparować psa z człowiekiem. Decyzji nie należy podejmować od razu. Dobrze jest się poznać. Pójść z pieskiem na spacer. Najlepiej niejeden. Potem już tylko formalności i umowa adopcyjna.
– Wydajemy pieski zaszczepione, zaczipowane, i jeśli pozwala na to wiek – wykastrowane i wysterylizowane. Bardzo nam zależy na utrzymywaniu kontaktu z adoptującymi. Nie pozostawiamy ich samym sobie. Gdy zachodzi taka potrzeba – pomagamy w socjalizacji. Cieszymy się z każdego przesłanego zdjęcia i informacji o dalszych losach naszych czworonogów.
Prężnie działa również profil schroniska na Facebooku.
– Każde udostępnienie posta o pupilu szukającym swojego człowieka – to realna szansa na nowy dom dla niego – zachęca Małgorzata Malik-Kęsicka.
Pomagać można nie tylko przez adopcję. Istnieje jeszcze: adopcja wirtualna, możliwość zabierania piesków na spacery i wygłaskania kotów, możliwość pomocy rzeczowej: miski, karma, koce – to coś czego nigdy nie będzie dość.
Przyjaciele schroniska angażują się także poprzez organizację różnego rodzaju akcji. Przykładem jest grupa na Facebooku – Bazarek dla Podopiecznych Raciborskiego Schroniska, czy cykl Podaj Łapę – Adoptuj.
(Urząd Miasta w Raciborzu)
ZOBACZ TAKŻE
Ten komentarz został usunięty.