Zakażony koronawirusem minister środowiska Michał Woś trafił do szpitala. Poinformował o tym w mediach społecznościowych. – Nie obyło się bez podania tlenu – napisał.
O tym, że jest zakażony, poinformował 16 marca. – Zaraz po informacji, że u pracownika Lasów Państwowych, z którym się spotykałem stwierdzono koronowirusa – poddałem się kwarantannie oraz badaniu. Test dał wynik pozytywny – napisał w poniedziałek na swoim profilu na Facebooku.
Jak dodał, czuje się dobrze. – Dostosowałem się do wszystkich procedur, jakie są wymagane w takiej sytuacji przez Głównego Inspektora Sanitarnego.
Dzień później stan jego zdrowia się pogorszył. „Gdyby porównywać to wczoraj jak przy lekkim przeziębieniu, a dziś jak przy porządnej grypie.”
Dziękuję za życzenia zdrowia ze wszystkich stron!
Pytacie jak się czuję: gorzej. Ale wciąż zostaję w domu. Gdyby porównywać to wczoraj jak przy lekkim przeziębieniu, a dziś jak przy porządnej grypie.
Proszę o wyrozumiałość – nie mam siły na odp na telefony i prośby o wywiady.
— Michał Woś (@MWosPL) March 17, 2020
Więcej szczegółów dotyczących walki z koronawirusem Michał Woś zdradził w piątek 20 marca. Jak przyznał, zakażona jest także jego żona oraz córka.
ZOBACZ TAKŻE:
Ciężki tydzień: żona i córeczka też z wirusem, na szczęście w dobrym stanie. Wieczorem 17/03 trafiłem do szpitala, nie obyło się bez podania tlenu. Dziś wypuszczą nas na leczenie domowe.
Widziałem w akcji BOHATERÓW tych dni: WSZYSTKICH pracowników służby zdrowia. Dziękujemy❤️— Michał Woś (@MWosPL) March 20, 2020
Kwarantanną objęto wszystkie osoby, które miały bezpośredni kontakt z ministrem, w tym uczestników zorganizowanej 9 marca w raciborskim ratuszu konferencji.
(oprac. wk)
Nie przegap najważniejszych artykułów!
Kliknij OBSERWUJ TerazRaciborz.pl na Google News!
ZOBACZ TAKŻE:
Ten komentarz został usunięty.