Premier Czech Andrej Babisz w orędziu telewizyjnym w poniedziałek wieczorem uznał, że latem popełnił błąd, gdy rząd złagodził restrykcje związane z koronawirusem. Babisz stwierdził, że nie chce zamykać gospodarki i apelował m.in. o noszenie maseczek.

Premier ocenił, że atmosfera panującą w kraju wiosną i sukcesy w walce z rozprzestrzenianiem się koronawirusa „uśpiły go” i dlatego rząd złagodził środki związane z SARS-CoV-2.

Babisz powiedział, że poszukiwana jest równowaga między ochroną zdrowia i ograniczaniem gospodarki. Zaapelował o odpowiedzialność, rozwagę i konsekwencję w przestrzeganiu zasad. Podkreślił, że „maseczki nie zagrażają wolności i demokracji, ale ich nienoszenie zagraża życiu”.

Babisz podziękował pracownikom służb sanitarnych, służby zdrowia, ale także informatykom i wolontariuszom. Powtórzył wysoką ocenę ministra zdrowia Adama Vojtiecha, który w poniedziałek rano podał się do dymisji.

Babisz nie wymienił z nazwiska jego następcy, ale przedstawił listę zadań, które czekają nowego szefa resortu: zwiększenie liczby pracowników call center, zwiększenie liczby punktów pobierania próbek i laboratoriów oraz zapewnienie wystarczającej liczby łóżek dla pacjentów z Covid-19. Premier zakończył ok. 10-minutowe wystąpienie zapewnieniem: „Już raz pokonaliśmy koronawirusa, pokonamy go drugi raz. Wierzę że możemy to powtórzyć”.

Prezydent Milosz Zeman na nowego ministra zdrowia mianował epidemiologa Romana Prymulę.

Według wstępnych danych resortu zdrowia, które zostały przedstawione w poniedziałek po południu, w ciągu dnia zanotowano 783 przypadki zakażenia koronawirusem. Od początku pandemii łączna liczba zakażonych przekroczyła 50 tys. Aktualnie zakażonych jest 24 214 osób; zmarło 521 osób, przy czym rano liczba zgonów wynosiła 503.

(Z Pragi Piotr Górecki, ptg/cyk/kar/PAP, fot. Andrej Babisz/FB)