Leśne grzyby to nieodłączny element polskiej kuchni. Nie ma co ukrywać, uwielbiamy je niemal wszyscy, a zimą i wiosną chętnie zastępujemy je pieczarkami, boczniakami lub nieco bardziej egzotycznymi grzybkami shitake. Jak przygotowywać grzybowe dnia w zgodzie z porami roku?

Latem królują kurki

W lasach kurki pojawiają się najczęściej już w czerwcu. I choć grzyby te w 90% składają się z wody, to ich smak uwodzi niemal każdego. Mało tego, kurki są bardzo cenne dla organizmu człowieka, bo zawierają mnóstwo witamin B i D, a także związków mineralnych, takich jak żelazo, cynk, miedź czy potas. Grzyby te są niskokaloryczne, kryją w sobie naprawdę spore ilości błonnika, a więc polecane są też osobom odchudzającym się. Niestety ich wysoki indeks glikemiczny sprawia, że osoby cierpiące na cukrzycę muszą zachować ostrożność.

Chyba najpopularniejszym daniem z kurkami w roli głównej jest jajecznica. Jak ją przygotować? Najpierw pokrój dobrze oczyszczone kurki na połówki lub ćwiartki, a cebulę w kosteczkę. Na maśle zeszklij cebulkę i dodaj kurki. Całość smaż dobre kilka minut, aż odparuje cała woda, która pojawi się na patelni. Dopiero potem wbij jajka i całość dopraw solą, pieprzem i świeżo pokrojonym koperkiem.

Na obiad warto zaserwować chyba najprostsze danie, czyli najlepszy na świecie sos z kurek z kluskami śląskimi. Przygotowanie sosu to przysłowiowa bułka z masłem. Na patelni wystarczy zeszklić cebulkę na maśle i dodać oczywiście oczyszczone kurki. Po 5-7 minutach wlewamy pół szklanki bulionu i całość dusimy aż do momentu, gdy grzyby staną się miękkie. Następnie dodajemy około pół szklanki śmietanki 30% i doprawiamy sos solą i pieprzem. W międzyczasie sięgamy po mrożone kluski śląskie z dziurką i gotujemy je zgodnie z przepisem na opakowaniu. Potem składamy danie i podajemy.

Jesienią przede wszystkim borowiki

Choć prawdziwki pojawiają się już nawet w lipcu, to jednak w jesiennych lasach znajdziemy ich najwięcej. Dania z borowikami od lat cenione są przez większość smakoszy. Wszelkie pieczenie, ryby, pierogi i inne specjały ze świeżymi prawdziwkami to po prostu pyszności, za którymi tęsknimy tuż po „wylizaniu” talerza.

Oczywiście z borowików można przygotować klasyczny sos grzybowy do każdego dania, ale my mamy patent na jego nieco odmienione wydanie. Zwykłe mrożone kopytka w towarzystwie tego sosu staną się ulubionym daniem każdego. Jak przyrządzić sos borowikowy w nowej odsłonie? Otóż by przygotowanie dania nie zabrało nam zbyt wiele czasu, najpierw na patelni powinna pojawić się mrożona marchewka, którą dusimy na masełku aż do momentu, kiedy stanie się półtwarda. W międzyczasie umyte borowiki wrzucamy do wrzątku i gotujemy około 7-8 minut.

Gdy marchewka będzie gotowa, dorzucamy do niej pokrojoną cebulę, a potem dodajemy także podgotowane borowiki. Całość podlewamy odrobiną wody i dusimy przez 10 minut. Dzieło zwieńczy odrobina śmietanki 30%, sól, pieprz do smaku i drobno posiekana natka pietruszki.

Zima i wczesna wiosna to czas na pieczarki, boczniaki i shitake

Choć zimą i wiosną pozostaje nam tylko tęsknota za borowikami i kurkami, to jednak nadal możemy cieszyć się daniami z grzybami w roli głównej. Spróbujcie makaronu z grzybami w stylu azjatyckim, a obawiam się, że będziecie go przygotowywać przez cały rok.

Na kuchennym blacie najpierw powinna pojawić się mrożona fasolka szparagowa, którą należy ugotować według przepisu na opakowaniu. Następnie ulubione grzyby oczyszczamy, kroimy i smażymy na niewielkiej ilości oleju. Jeśli pytacie o ilość, to przygotowując danie na 2 osoby, potrzeba około 200 g fasolki, 400 g grzybów i 150 g makaronu.

Gdy grzyby będą gotowe, dodajemy do nich pokrojony drobniutko czosnek i świeży imbir, a ilość dostosowujemy do własnych preferencji smakowych. Potem wrzucamy ugotowaną fasolkę i dodajemy sos przygotowany z: 8 łyżek jasnego sosu sojowego, 2 łyżek koncentratu pomidorowego, 4 łyżek octu ryżowego, 2 łyżek sosu rybnego, 1 łyżeczki sosu chili Sambal Oelek, 2 łyżeczek brązowego cukru i 1,5 szklanki wody. Dosłownie po 3-4 minutach dodajemy ugotowany wcześniej makaron. Smacznego.