Turystka z Sosnowca zdewastowała znak graniczny w Bieszczadach. Straż Graniczna ostrzega turystów. 

29 stycznia w Bieszczadach, w miejscowości Tarnawa, w pobliżu granicy państwowej została zauważona grupa turystów, którzy wcześniej zwiedzali pobliskie torfowisko. Jedna z uczestniczek wyprawy, 41-letnia mieszkanka Sosnowca, podeszła do znaku granicznego i zdewastowała go poprzez wykonanie wulgarnego, kolorowego napisu. Szybko została ujęta przez strażników granicznych z Placówki Straży Granicznej w Stuposianach (Bieszczadzki Oddział SG).

Kobieta tłumaczyła, że nie wiedziała, że popełnia przestępstwo. Znak graniczny wulgarnie pomalowała, bo był to dla niej sposób na wyrażenie buzujących w niej emocji po tym, jak rozstała się z partnerem. Sprawa finalnie trafi do sądu.

Straż Graniczna przypomina, że zgodnie z art. 277 Kodeksu Karnego niszczenie znaków granicznych zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Ponadto informujemy turystów i podróżnych, że od linii zewnętrznej granicy państwowej do wnętrza kraju rozciąga się 15-metrowy pas drogi granicznej. Wejście na jego obszar jest zabronione. Na drogach dojazdowych oraz bezpośrednio w rejonie granicy ustawione są wyraźne tablice ostrzegawcze: „Pas drogi granicznej wejście zabronione” i „Granica państwa przekraczanie zabronione”.

Całodobowy nadzór nad nienaruszalnością granicy państwowej realizowany jest przez funkcjonariuszy Straży Granicznej przy wykorzystaniu nowoczesnych środków technicznych, co pozwala na podejmowanie działań również w sytuacji braku fizycznej obecności funkcjonariuszy w rejonie granicy państwowej.

Zakaz wejścia nie obowiązuje na odcinkach pasa drogi granicznej, którymi biegną oznakowane szlaki turystyczne. Osoby poruszające się szlakiem turystycznym biegnącym linią granicy lub w pasie drogi granicznej muszą posiadać przy sobie dokument stwierdzający tożsamość.

(źródło: ŚlOSG w Raciborzu, fot. Bieszczadzki OSG)