Zgłaszam problem techniczny – te słowa padły dziś wielokrotnie podczas sesji Rady Powiatu Raciborskiego z ust Artura Wierzbickiego. Rajcę zawiodła technika i nie mógł oddać głosu za pomocą pilota. – Wykluczyli cię z głosowania – żartowali jego koledzy z rady. 

Od tej kadencji radni powiatowi głosują nad uchwałami elektronicznie, za pomocą pilota połączonego z systemem. Ofiarą nowoczesności padł radny Artur Wierzbicki. Nie pomógł reset pilota ani wymiana baterii. Awaria na moment sparaliżowała sesję, a przewodniczący ogłosił nawet przerwę w celu naprawy urządzenia. Żadne z działań jednak nie pomogło.

Co więcej, po przerwie posłuszeństwa odmówiło kolejne urządzenie do głosowania. Tym razem problem dotknął wicestarostę Marka Kurpisa, a chwilę później większość radnych. Przewodniczący Adam Wajda zarządził więc albo głosowanie tradycyjne, poprzez podniesienie ręki albo, w przypadku rajców z działającym pilotem, elektroniczne.

(wk)

ZOBACZ TAKŻE