Mieszkańcy Płoni od lat walczą o pozbycie się z dzielnicy wytwórni mas bitumicznych raciborskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Poprzednie władze miasta zadeklarowały, że otaczarnia zniknie do wiosny tego roku. Asfalciarnia jednak jak działała, tak działa i nie zanosi się na to, aby miała się szybko wyprowadzić. O postępy w sprawie zapytaliśmy w raciborskim ratuszu.
Impulsem do zadania kolejnych pytań o przyszłość otaczarni był list od jednego z Czytelników. Nie kryje w nim, że czuje się oszukany przez raciborskich samorządowców oraz powoli przestaje wierzyć w to, że sprzęt do produkcji asfaltu zostanie wywieziony poza Racibórz.
Takie zapewnienia, przypomnijmy, padły z ust poprzedniej ekipy rządzącej z Mirosławem Lenkiem na czele. Jak na razie sytuacja pozostaje bez zmian, choć, jak podkreślał wielokrotnie prezydent Dariusz Polowy, trzyma rękę na pulsie, spotyka się w tej sprawie z mieszkańcami Płoni i robi wszystko, aby znaleźć rozwiązanie, które zadowoli wszystkie strony.
– Sprawa przenosin otaczarni to złożone zadanie, które wymaga czasu. W latach poprzednich kwestia ta była przedmiotem konsultacji, które jednak nie przyniosły efektów. Obecnie pracujemy nad optymalnym rozwiązaniem problemu od podstaw. Obraz sytuacji został przedstawiony przez Prezydenta Miasta Racibórz Dariusza Polowego na spotkaniu z najbardziej zainteresowanymi mieszkańcami. Wykazali się oni zrozumieniem dla podejmowanych przez prezydenta i Urząd Miasta działań. Nie ma i nie było mowy o żadnym zakazie wypowiedzi. Choć nie ukrywamy, że cisza i spokój sprzyjają prowadzonym negocjacjom w tej sprawie – odpisał nam Kierownik Biura Obsługi Prezydenta, Marcin Wojnarowski.
Jak czytamy, „nie jest znane ostateczne miejsce, do którego zostanie przeniesiona otaczarnia. Nie posiadamy jeszcze decyzji środowiskowej. W związku z powyższym magistrat nie posiada wiążącego harmonogramu przenosin maszyn produkujących asfalt.”
– Zaznaczam jednak, że sprawa przenosin otaczarni jest w toku. Rozmawiamy w tej sprawie z kilkoma podmiotami. Zależy nam aby zaspokoić potrzeby mieszkańców przy jak najmniejszej stracie dla miasta. Takie rozwiązanie jest możliwe i do tego dążymy – zapewniają służby prasowe raciborskiego magistratu.
(wk)
Ten komentarz został usunięty.