Po jednej stronie komfort, zdrowie i pasja dzieci. Po drugiej poszukiwanie oszczędności i chęć wykorzystania własnego basenu. Na linii rodzice uczniów klas pływackich w SP 15 – prezydent Dariusz Polowy iskrzy i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić. 

Wielogodzinne próby przekonania głowy miasta do zmiany decyzji w sprawie przeniesienia lekcji pływania klas sportowych Szkoły Podstawowej nr 15 w Raciborzu z pobliskiego basenu PWSZ na H2Ostróg spełzły na niczym.

Najpierw gospodarz Raciborza spotkał się z rodzicami w sali kolumnowej raciborskiego magistratu. Do omówienia była kwestia zapowiadanej likwidacji dwóch oddziałów szkolnych oraz przeprowadzki pływaków „piętnastki” ze Słowackiego na Zamkową.

W obu sprawach działanie władz miasta spotkało się z głośnym sprzeciwem sporej grupy rodziców. O ile w kwestii likwidacji klas sytuacja odwróciła się na korzyść uczniów, o tyle w przypadku pływalni istniały niewielkie szanse na zmianę decyzji.

Rodzice przekonywali Dariusza Polowego do spojrzenia na problem nieco szerzej i wzięcia pod uwagę przede wszystkim dobra dzieci, a nie tylko budżetu miasta. – Pan nie widzi ludzi, lecz cyferki. Jest pan bezduszny – padało wielokrotnie z sali.

Do drugiego spotkania tego dnia doszło popołudniu. Tym razem prócz w rozmowach uczestniczyli wicedyrektor SP 15 Joanna Paszkowska oraz trenerki pływania Grażyna Kłoda i Ewa Sienkiewicz, które murem stanęły za swoimi uczniami, tłumacząc Polowemu, że bez odpowiedniej bazy sportowej Racibórz może zapomnieć o kolejnych sukcesach pływackich. – Te dzieci naprawdę mają pasję, ale muszą mieć też dobre warunki i przede wszystkim czas na regenerację – mówiono. Ponadto zwracano uwagę na to, że zimowe eskapady na basen, gdy dzieci nie będą mieć nawet czasu wysuszyć głowy, mogą skończyć się dla nich problemami zdrowotnymi.

– Pan chce zniszczyć 35-letnią tradycję! Wie pan, ilu medalistów wyszło z SP 15? Oni trenowali na basenie przy Słowackiego! – emocjonowali się rodzice. Zagrozili, że jeśli włodarz nie zmieni kierunku działania, wypiszą swoje dzieci ze szkoły.

Trenerki przypomniały sytuację sprzed lat, gdy pływalnia PWSZ był remontowana. – Wożenie uczniów, ba, wyczynowych sportowców, na Zamkową, odbiło się na ich wynikach sportowych! Śląsk nam wtedy odpłynął – nie kryła E. Sienkiewicz.

Rodzice nazwali decyzję prezydenta bezduszną. Pod jego adresem padło wiele negatywnych epitetów, ale ten jak mantrę powtarzał, że musi ważyć interesy wszystkich mieszkańców, a nie tylko poszczególnych grup.

Na jaką oszczędność w skali miesiąca może liczyć miasto dowożąc dzieci na H2Ostróg? Korzystanie z basenu PWSZ w Raciborzu – jak przedstawił naczelnik Krzysztof Żychski – to miesięcznie około 42 tysięcy złotych. Lekcje pływania przy Zamkowej, wliczając w to przewóz uczniów, to koszt rzędu 35 tysięcy, tyle, że OSiR – co akcentował prezydent – jest naszą, czyli miejską jednostką, a więc pieniądze zostają niejako w rodzinie.

Padły zarzuty, że „miasto chce oszczędzać kosztem dzieci i na ich krzywdzie uratować nierentowny aquapark”. – Pan jest dla mieszkańców, a nie mieszkańcy dla pana. Powinien pan służyć społeczności, a nie robić pod górkę i wszystko niszczyć! – grzmiał jeden z rodziców, pytając, jak prezydent zachowa się w momencie, gdy przez tego typu drastyczne rozwiązania będzie trzeba zlikwidować jedyne klasy pływackie w Raciborzu? – Pewnie nie będzie to pierwsza taka sytuacja w Polsce – odparł włodarz, czym wprawił zgromadzonych w osłupienie.

Prezydenta przekonywano, że jeśli w basenie przy Zamkowej będą odbywać się lekcje pływania dla wyczynowych sportowców, zmniejszy się liczba klientów H2Ostróg. – Nikt nie będzie chciał przyjść popływać, gdy kilka torów będzie zajętych przez zorganizowaną grupę pływaków. To są sportowcy, panie prezydencie, oni nie trenują dla rekreacji, ale wyczynowo! – mówiła jedna z matek.

Apele nie poskutkowały. Dariusz Polowy w kwestii basenu pozostał nieugięty. Rodzice zapewnili jednak, że łatwo nie odpuszczą. Proponowali nawet, że wynegocjują z raciborską uczelnią niższe koszty użytkowania basenu. Ile miasto maksymalnie mogłoby zapłacić, aby pan zmienił zdanie? – Aby nam się to opłacało, cena zaproponowana przez PWSZ musiałaby wynosić minimum zero złotych – uciął prezydent.

Przypomnijmy, że po doniesieniach medialnych w sprawie przenosin uczniów z basenu uczelni na H2Ostróg swoje stanowisko przedstawiła rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu, prof. Ewa Stachura.

Wojciech Kowalczyk

ZOBACZ TAKŻE