Piłkarski projekt prezydenta Dariusza Polowego wchodzi w fazę wdrożeniową. Stery nowej Unii Racibórz powierzono Krzysztofowi Sałajczykowi – byłemu piłkarzowi drużyny juniorskiej Bayernu Monachium, któremu na drodze do realizacji zawodowych marzeń stanął wypadek.

Dzięki uporowi, długiej i ciężkiej rehabilitacji oraz wsparciu bliskich wrócił do sprawności. Założył fundację Pomocna Dłoń po Wypadku, dzięki której sam pomaga innym. Teraz Krzysztof Sałajczyk wraca do gry. Wprawdzie już nie jako piłkarz, lecz Prezes raciborskiej Unii Racibórz. Jaki jest jego cel?

W PUNKT. Spotkanie z Ireną Hlubek w RCK [ZDJĘCIA]

– Poprawienie wizerunku oraz poukładanie podstaw organizacyjnych w klubie, powrót do grona czołowych akademii piłkarskich w województwie śląskim oraz powrót do szeroko rozpoznawalnej w środowisku ogólnopolskim marki Unia Racibórz, klubu który wpisał się na stałe w historię Polskiej Piłki Nożnej – wylicza Krzysztof Sałajczyk.

Od dziecka na boiskach

Krzysztof Sałajczyk jest raciborzaninem z urodzenia, społecznikiem, strażakiem, miłośnikiem sportu, w szczególności piłki nożnej. Od dziecka większość wolnego czasu spędzał na boiskach. Podczas jednego z turniejów piłkarskich wypatrzył go przedstawiciel juniorskiej drużyny Bayernu Monachium. Z akademią Bayernu związał się na pewien czas. Grał w drużynach FC Bayern Munich Junior Team do 2005 roku. Przez kilka lat występował również w trzecioligowym Niemieckim klubie SV Heimstetten.

– W bardzo młodym wieku wyjechałem do Niemiec, od podstaw zobaczyłem jak funkcjonuje Akademia Piłkarska jednego z najlepszych klubów na świecie. W Niemczech poznałem też organizację mniejszego, trzecioligowego klubu. Pobyt za granicą wiele mnie nauczył. Na pewno wykorzystam te doświadczenia w kierowaniu Unią – podkreśla prezes Krzysztof Sałajczyk.

Zmiażdżone marzenia i dobro, które wraca

W 2010 roku wszystkie plany i marzenia Krzysztofa Sałajczyka legły w gruzach. Mając 23 lata przeżył poważny wypadek samochodowy. Miał zmiażdżoną klatkę piersiową, w kilku miejscach złamany kręgosłup. Lekarze dawali mu jeden procent szans na przeżycie, nie mówiąc o powrocie do normalnego funkcjonowania. Jego operacja była pierwszą tego typu operacją w Polsce, o czym rozpisywały się czołówki gazet. Uszkodzony kręgosłup oraz żebra podtrzymują teraz tytanowe listwy.

W PUNKT. Spotkanie z Ireną Hlubek w RCK [ZDJĘCIA]

Po tygodniach spędzonych na intensywnej terapii, a potem długotrwałej (trzyletniej) rehabilitacji i walce o powrót do sprawności udowodnił, że dzięki wierze we własne siły wszystko jest możliwe. Dziś nie sposób poznać, że stał na krawędzi życia bez prognoz na powrót do zdrowia. To natchnęło go aby pomóc innym. Cztery lata temu Krzysztof Sałajczyk założył fundację Pomocna Dłoń po Wypadku, która od tamtego czasu osiągnęła mnóstwo sukcesów oraz przeprowadziła wiele spektakularnych akcji charytatywnych. Sam Krzysztof Sałajczyk za swoją działalność został wybrany Osobowością Roku 2018 w Województwie Śląskim. Pomocą objął już kilkadziesiąt osób.

W PUNKT. Spotkanie z Ireną Hlubek w RCK [ZDJĘCIA]

– Wypadek nauczył mnie pokory, z dnia na dzień od samodzielnego dorosłego człowieka stałem się osobą która potrzebowała pomocy przy najprostszych czynnościach. Nauczyłem się doceniać ludzi którzy mnie otaczają oraz cieszyć się z małych rzeczy. Osobiście uważam, że w życiu nie ma przypadku, wszystko co się dzieje ma znaczenie. Widocznie tak miało być, widocznie tak właśnie miało się wydarzyć. Nie rozpamiętuję wypadku, nie zastanawiam się co by było gdyby… Trzy lata bardzo ciężkiej rehabilitacji, walka o każdy dzień, krok, ruch ręką sprawiły, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Teraz sam pracuję w szpitalach z ofiarami wypadków. Wierzę, że jestem w stanie podołać każdemu wyzwaniu – wyjaśnia K. Sałajczyk

Powrót do gry. Nowa Unia

Przed nowym prezesem ogrom wyzwań. Powołanie spółki to początek drogi do ustabilizowania sytuacji organizacyjnej i szkoleniowej Unii Racibórz. Projekt „Klubów Partnerskich” ma wprowadzić nowe zasady współpracy z pozostałymi klubami piłkarskimi z terenu Gminy Racibórz. W rezultacie osiągnięte zostaną kluczowe cele m. in.: wspólny i jednolity dla wszystkich system szkolenia dzieci i młodzieży, znacznie lepsze wykorzystanie infrastruktury oraz, co bardzo istotne, przejrzystość i kontrola finansów.

Przede wszystkim Akademia

Jak wyjaśnia nowy prezes Unii, w pierwszych latach swojej działalności klub skupi się na szkoleniu dzieci i młodzieży. Dzięki temu Unia będzie dysponować bazą uzdolnionych młodych piłkarzy. Ponadto ujednolicony system szkolenia pozwoli na wymianę kadr z pozostałymi klubami piłkarskimi w mieście. Nowy system przełamie deficyt zaufania między klubami, jaki obserwujemy dotychczas. Miasto jako organ nadzorczy Unii Racibórz daje bowiem gwarancję większej transparentności działania. Należy spodziewać się podobnej reakcji ze strony potencjalnych sponsorów. Spodziewane jest również większe zaangażowanie rodziców młodych piłkarzy.

Profesjonalne wsparcie

Przypomnijmy, że autorem audytu i podstaw do wdrażanej koncepcji szkolenia dzieci i młodzieży w raciborskich klubach piłkarskich jest Marek Śledź – ceniony szkoleniowiec, dyrektor akademii RKS Raków Częstochowa, wieloletni dyrektor akademii Lecha Poznań. Prezydentowi Polowemu Marek Śledź zadeklarował niekomercyjne wsparcie oparte o współpracę pomiędzy klubami z Raciborza i zarządzaną przez niego Akademią Rakowa. Projekt zmian w organizacji raciborskiej piki nożnej był konsultowany z lokalnym środowiskiem piłkarskim i uzyskał jego akceptację.

(oprac. wk, źródło: UM Racibórz)

ZOBACZ TAKŻE