Raciborscy policjanci zatrzymali 34-letniego mieszkańca Gliwic za uprawę konopi indyjskich i posiadanie ponad 600 działek dilerskich marihuany. Mężczyzna został wcześniej obezwładniony przez śląskich kontrterrorystów, gdyż groził, że się zastrzeli. Teraz zatrzymany może trafić do więzienia nawet na 10 lat.

W związku z otrzymanym zgłoszeniem dotyczącym próby samobójczej, na ulicę Brzeską w Raciborzu skierowano policyjny patrol. W trosce o bezpieczeństwo mężczyzny, który według zgłoszenia chciał się targnąć na swoje życie, mundurowi poprosili strażaków o pomoc w otwarciu drzwi mieszkania. Po wejściu do budynku, mundurowi od razu wyczuli specyficzny zapach marihuany. W jednym z pokoi napotkali młodego mężczyznę, który trzymając w ręku broń groził, że popełni samobójstwo.

Przy dworcu PKP w Raciborzu ma powstać nowoczesne Centrum Przesiadkowe

Na miejsce dyżurny raciborskiej komendy wezwał policjantów z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Katowicach, którzy ostatecznie obezwładnili desperata i zabezpieczyli jego broń czarnoprochową. 34-letni mieszkaniec Gliwic został przewieziony do szpitala na obserwację.

Przy dworcu PKP w Raciborzu ma powstać nowoczesne Centrum Przesiadkowe

Po zakończonej akcji policjanci w budynku zabezpieczyli nielegalną uprawę konopi indyjskich, składającą się z 83 krzaków i ponad 600 działek dilerskich gotowego suszu marihuany.

Przy dworcu PKP w Raciborzu ma powstać nowoczesne Centrum Przesiadkowe

W piątek 34-latek trafił do policyjnego aresztu, a następnie usłyszał zarzuty. W sobotę sąd zdecydował przychylić się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował zatrzymanego. Za posiadanie i uprawę znacznych ilości narkotyku grozi mu teraz nawet 10 lat więzienia.

(KPP w Raciborzu)

ZOBACZ TAKŻE